Anna Stopka-Słowińska

Anna Stopka-Słowińska (ur. 1950) jest rodowitą góralką z Kościeliska. 
Obrazy na szkle zaczęła malować w połowie lat osiemdziesiątych, zafascynowana – jak sama przyznaje – malarstwem Adama Słowińskiego, stryja męża. 
Pierwsze jej prace to sceny rodzajowe z życia mieszkańców Podhala: codzienne prace, wesela, tańce, polowania, portrety górali i zbójnickich frajerek, legendarnych postaci. Swoje pierwsze prace pokazała na wystawie w Muzeum Tatrzańskim w Zakopanem w 1989 roku. Fascynacja malarstwem na szkle u Anny Słowińskiej trwa już wiele lat. Przez ten czas wykrystalizował się jej styl i tematyka. Jej malarstwo to przede wszystkim postacie świętych i szczególnie ulubione Madonny: w góralskim gorsecie i chuście, w kwietnym wieńcu, królewskich szatach, radosne i bolesne. Niebo i jego mieszkańcy pozostają mistyczni, idealni i odmienni od ziemian. Więcej jest tu zadumy i powagi natomiast brak błyszczącej dekoracyjności. Zdecydowanemu niekiedy wręcz precyzyjnemu rysunkowi towarzyszą motywy kwiatowe, nawiązujące do tradycyjnego malarstwa na szkle i Podhalańskiej rzeźby. Oprócz obrazów o tematyce sakralnej maluje kwiaty i ptaki na tle górskiego krajobrazu. W obrazach artystki dominują kolory: szary, niebieski, zielony. Sprawia to pozorne wrażenie, że są ciemne, jednak przy bliższym kontakcie widać, że dominuje w nich jakieś wewnętrzne światło. Mają przez to niepowtarzalny charakter, równocześnie nawiązujący do tradycji podhalańskiego malarstwa na szkle. Często powtarzają się motywy kwiatowe – z ulubionymi przez artystkę stylizowanymi czerwonymi kwiatami. Natomiast kilkanaście obrazów malowanych jest na starych szybach w ramach okiennych co stwarza ich niepowtarzalną aurę. Malarka tworzy przede wszystkim dla przyjemności, nie zarobkowo. Ponieważ maluje tylko przy świetle dziennym najchętniej robi to wiosną i na początku jesieni – wówczas światło jest najbardziej odpowiednie, niezbyt nasycone słońcem...

...Piękny świat jakby za szkłem wyrazisty, oglądany z dystansem, przysłonięty materią, ale wyrazistą. Ten świat ogląda się jakby zza szyby. Spokojnie i może nawet nostalgicznie. Święci żywi w kolorycie bajkowym co podkreśla ich świętość...  (Jerzy Duda – wpis do księgi pamiątkowej artystki)

Jest to malarstwo jedyne w swoim rodzaju, z wyraźnie rozpoznawalnym śladem ręki i duszy, z których talentu wyrastają, można rzec obrazy „zadumane”, przeplecione nutką błękitnej melancholii. Obrazy, które chyba pasują do autorki...

W dorobku ma ponad 20 wystaw indywidualnych i 100 zbiorowych. Obrazy Pani Anny znajdują się w zbiorach muzeów etnograficznych oraz prywatnych zbiorach kolekcjonerskich zarówno w kraju (np. w Krakowie), jak i za granicą – w Austrii, Francji, Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Szwecji, także w Watykanie.

Artystka ma w swoim dorobku szereg nagród i wyróżnień. Nagrody i odznaczenia Ministerstwa Kultury, regionalne, liczne dyplomy i słowa uznania wieńczy nagroda im. Oskara Kolberga przyznana w 2007 roku. Twórczość była również tematem programów radiowych i telewizyjnych. Znawcy sztuki wysoko oceniają poziom Artystki. 

W pracowni Anny Słowińskiej gościli artyści i krytycy, między innymi: Władysław Hasior, Roman Reinfus, Aleksander Jackowski, Krystyna Kwaśniewicz, Marian Pokropek, Andrzej Kreutz Majewski, Urszula Janicka Krzywda, Helena Średniawa oraz wiele innych znakomitości, których wpisy zawiera pamiątkowa księga. 

(opracowano w oparciu o oficjalne dokumenty, życiorys, opinie, wstępy do katalogów oraz wpisy do ksiąg pamiątkowych)